czwartek, 29 lipca 2010

Meble malowane ;]

Wspaniałe meble malowane .
To co mnie zachwyca ;]

 


poniedziałek, 26 lipca 2010


Po fali upałów miło było pospacerować  ,kiedy wiatr śmigał po twarzy ..wędrówka  była milutka i owocna w miłe i niemiłe zdarzenia ;]] mam na myśli ohydnego kleszcza ,który zmusił mnie do uciekania z jego terytorium ;]]
Zdjęcia w wykonaniu mojej 16 letniej siostrzyczki ;]]]


na spacerek zaprosił nas ślimaczek ;]

mróweczki...
i pięknyyy żuczek ..

zobaczyłam wielką ruderę...i chyba sprawdzę co jest w środku


Ha ... tu nic nie ma ..tylko gruz...

Pobuszowałam w tym  starym rozwalisku...
okazało się ,że ruderka nie ma dachu  ;] można spokojnie  podziwiać wpadające  promyki słońca ;]
ale trzeba uważać na spadające cegły hihiihihi

Było piękne ,zwalone ,ogromniaste drzewo..

w wielkiej kałuży znalazł się listek dębu ,który silił się przepłynąć na drugi brzeg ;] ..trochę mu pomogłam

Słupy stojące w Takich pięknych miejscach tylko straszą i głośno warczą i syczą ...niesamowite
Mój W.powiedział mi ,że płyną przez nie tysiące Volt



Ucieszona ogromnie z wielkiegoooo pola malinowego zabrałam sie do pałaszowania.. smakowały inaczej jak ze sklepu ..o niebo słodsze ;]



Nasz kundelek Neruś miał szalenie szczęśliwe popołudnie ,mógł szaleć po tak ogromnym terenie....;]]]
Ale znależlismy takiego ohydnego Pana Kleszcza i wtedy... już zaczęło mnie wszystko swędzieć ,drapałam się od stóp do głów ;]] i uciekliśmy z lasu ;]]]
 chyba wole pobuszować w zbożu ;]



to koniec ;] Pozdrawiam  i  dziękuję za towarzystwo  w mojej wędrówce po Kaszubskich  polach i lasach ;]]]